Przejdź do głównej zawartości

Pani zajączkowa




Pokazywałam wam ostatnio królika Georga, teraz przyszła pora na panią zajączkową. Pani zajączkowa jest uszyta a nie wydziergana, Uszyłam jej też sukienkę aby miała w czym się pokazać. 












Szycie takich maskotek zabiera trochę czasu, szczególnie wypychanie rączek i nóżek. Nie mniej jednak daje też satysfakcje. 


Pozdrawiam was serdecznie

Margaritka


Komentarze

Mojej córce bardzo by się spodobał/a bo sama ma jednego i pewnie chciałaby parkę :)
Może kiedyś podejmę się uszycia podobnego, ale taki fajny może mi nie wyjść.
Pozdrawiam
K&A pisze…
Śliczna i pełna uroku:)
Świetnie wygląda Pani Zajączkowa :)
Dziękuję bardzo :)
Kufer inspiracji pisze…
Cudna jest :) A ile pracy kosztowała :)
Dziękuję, muszę przyznać że jej produkcja zajęła mi trochę czasu :)

Popularne posty z tego bloga

Biały kotek

Bardziej podoba mi się biały kolor niż czarny, dlatego gdy zobaczyłam takiego kota w czarnym kolorze, postanowiłam zrobić podobnego tylko białego. Biały kotek- poduszka bardzo przypadł do gustu mojej siostrze. Biały kotek fajnie wpasował się w moje jesienne dekoracje, które możecie zobaczyć tutaj . Zgłaszam go także na wyzwanie w Art Piaskownica Pozdrawiam was serdecznie Margaritka

Torebka w kwiatki

Wracam po długiej przerwie do szycia i blogowania. Przerwy świąteczne i wolne od szkoły, to z jednej strony miły rodzinny czas, a z drugiej czas bardzo intensywny. Gdy chłopaki są w domu ciągle muszę im organizować jakieś zajęcia co wiąże się z totalnym brakiem wolnej chwili dla mnie. Od tygodnia wszystko wróciło do normalności, młodzież się kształci, a ja mogę trochę odetchnąć od ich ciągłej aktywności.  Po długiej przerwie, przeprosiłam się z moją maszyną do szycia i prawie każdego dnia powstaje coś nowego. Na początku pokażę wam torebkę w kwiatki. Tą torebkę szyło się szybko, miło i przyjemnie. Przede mną trudne zdanie uszycia zasłonek. Jak na razie odkładam to na bliżej nieokreślone "niedługo". Mam nadzieję że wkrótce to "niedługo"nastąpi. Pozdrawiam was serdecznie Margaritka

Kolorowe poduszki

Witam was moi drodzy Ostatnio obiecywałam że będę się pojawiać częściej, więc dotrzymuję słowa. Znowu szycie mnie wciągnęło. Dzisiaj chce wam pokazać dwie poszewki na poduszki które uszyłam w tak zwanym międzyczasie. Każda z nich jest inna ale są uszyte z tych samych materiałów tak aby do siebie pasowały. Jestem całkiem zadowolona z efektu końcowego, a wam jak się podobają moje poduchy? Pozdrawiam was wszystkich serdecznie Margaritka Moje patchworkowe poduszki zgłaszam na wyzwanie w Art Piaskownicy.