Witajcie
Wprawdzie obiecałam wam ostatnio że pokażę wam co uszyłam, ale jak narazie nic jeszcze nowego nie powstało. Nowy materiał sobie spokojnie czeka na moją wenę twórczą. Dzisiaj udało mi się zrobić mały haft. Robiłam go w tak zwanym międzyczasie. (Pomiędzy sprzątaniem w domu a gotowaniem).
Pierwsze zdjęcie to obrazek przedstawiający jak ten haft powinien wyglądać.
Przygotowania do pracy, szukanie odpowiednich kolorów
Trawka gotowa
kurczak malutki bez oczu
Kurczak mały nadal bez oczu ale już z dmuchawcem
i gotowe
Witajcie moi drodzy Bardzo dawno nic nie publikowałam, jakoś mi było nie po drodze zarówno do szycia jak i pisania postów. Wyjechaliśmy na wakacje do Polski, gdzie miało być pięknie i wspaniale i pewnie by tak było, gdyby nie to że mój najmłodszy synek złamał sobie rękę na samym początku wakacji. I już nic nie było pięknie i wspaniale bo to prawa ręką i złamanie w łokciu. Spędziliśmy wakacje stacjonarnie u dziadków, bez żadnych większych szaleństw, bo mały pacjent nie mógł biegać, skakać, kąpać się w jeziorze i tak dalej. Z tego powodu nie miałam ani siły, ani ochoty do tworzenia czegokolwiek. Teraz za to po powrocie zaczęłam znowu szyć i w końcu mam wam co pokazać. Niedawno, przy współpracy mojej maszyny do szycia, udało mi się stowrzyć taką oto pasiastą torebkę. Szkoła się niedługo zaczyna, więc będę miała troszeczkę więcej czasu i mam nadzieję że będę się częściej pojawiać. Margaritka Moją kolorową torebkę w paski zgłaszam na wyzwanie w
Komentarze